26 listopada, 2013

UE wyklucza z europejskiego rynku usług polskie firmy – konferencja w PAP

Dziś, w Centrum Prasowym PAP odbyła się konferencja Polskiej Izby Handlu dla mediów, której tematem były realne zagrożenia płynące z zapisów dyrektywy wdrożeniowej. W roli eksperta na spotkaniu wystąpił przedstawiciel IMP. Podczas konferencji zatytułowanej „Dyrektywa o delegowaniu pracowników – UE wyklucza z europejskiego rynku usług polskie firmy” przedstawione zostały konsekwencje szkodliwych zapisów, które zawiera projekt dyrektywy wdrożeniowej w sprawie egzekwowania dyrektywy 96/71/WE. Podkreślono także istotę rozmów w Radzie UE, które zaplanowano na 9-10 grudnia br. Spotkanie otworzył oraz moderował Dyrektor Generalny PIH – Maciej Ptaszyński. Stefan Schwarz, Prezes Zarządu Inicjatywy Mobilności Pracy, przedstawił najbardziej szkodliwe zapisy projektu dyrektywy w obecnym kształcie. Wśród nich znalazły się:
  • nieograniczone uprawnienia instytucji kontrolnych w państwie przyjmującym,
  • obowiązek desygnowania stałego pełnomocnika firmy delegującej w każdym państwie za granicą,
  • obowiązek tłumaczenia całej dokumentacji firmy i przechowywania jej za granicą,
  • obowiązek informowania lokalnej inspekcji pracy o zamiarze delegowania pracownika min. 5 dni przed jego przyjazdem,
  • wprowadzenie solidarnej odpowiedzialności za wynagrodzenie pracownika w formie dyskryminującej firmy delegujące,
  • zdegradowanie formularza A1, potwierdzającego prawidłowość delegowania, do jednej z wielu przesłanek,
  • zakaz delegowania pracownika na stanowisko, na którym w przeszłości pracował już pracownik delegowany.
Radosław Gałka – przedsiębiorca i ekspert reprezentujący Polską Izbę Handlu, podkreślił zagrożenie działaniami protekcjonistycznymi względem naszego kraju, które już teraz mają miejsce. Jako przykład podał artykuł z francuskiej prasy opisujący sytuację, w której tamtejszy pracownik złożył skargę do lokalnych związków zawodowych dotyczącą pracy polskich pracowników na terenie Francji w sytuacji, gdy jest bezrobocie i sami Francuzi nie mogą znaleźć pracy. Sebastian Filipek-Kaźmierczak nazwał bieżącą propozycję kształtu dyrektywy zgniłym kompromisem. Dodał, iż kompromisem nie można nazwać sytuacji, w której mogą zostać przyjęte artykuły takie jak art. 3. Podkreślił, że w takim wypadku Polska, mimo poparcia 10 innych państw może przegrać kwestię dyrektywy.  

MOŻE CI SIĘ PODOBAĆ