29 maja, 2013

Kompromisy do dyrektywy wdrożeniowej omówione w Parlamencie Europejskim

W Komisji ds. Zatrudnienia i Spraw Socjalnych omówione zostały bieżące propozycje poprawek do dyrektywy ws. delegowania pracowników. W trakcie dzisiejszego posiedzenia poseł Danuta Jazłowiecka podsumowała także pracę nad kompromisami. W swoim wystąpieniu w Komisji ds. Zatrudnienia i Spraw Socjalnych poseł Danuta Jazłowiecka – główny sprawozdawca dyrektywy, przedstawiła najważniejsze, wypracowane dotychczas kompromisy. Podczas swojej wypowiedzi podkreśliła między innymi toczącą się dyskusję na temat znaczenia słów „shall” oraz „may” w poszczególnych zapisach dyrektywy. Wskazała także na konieczność dookreślenia praw biur łączników, poprawę dostępu do informacji czy reagowanie bez zbędnej zwłoki organów właściwych na zapytania z innych krajów. Europosłanka mówiła także o zawartym w kompromisach zachęceniu organizacji do wspierania delegowania, propozycji otwartej listy środków kontrolnych oraz o solidarnej odpowiedzialności. Główna sprawozdawczyni podkreśliła też znaczenie systemów IMI, które powinny być podstawowymi elementami służącymi do komunikacji. Opinie na temat bieżących prac dyrektywy wdrożeniowej przedstawili również niektórzy sprawozdawcy cienie, czyli posłowie odpowiedzialni za pracę nad tą dyrektywą w imieniu grup politycznych, a także inni członkowie Komisji ds. Zatrudnienia i Spraw Socjalnych. Wśród nich znaleźli się:
    • Stephen Hughes z Wielkiej Brytanii (grupa socjalistów i demokratów S&D) – który zwrócił uwagę na znaczenie słów „shall” oraz „may” pojawiających się w dyrektywie, podkreślając przy tym ich występowanie w artykułach: 3 oraz 9.
    • Nadja Hirsch z Niemiec (grupa liberałów ALDE) – która podkreśliła potrzebę doprecyzowania zapisu mówiącego o przetrzymywaniu dokumentacji dotyczącej delegowania w okresie dwóch lat po jego zakończeniu. Reprezentantka grupy liberałów ALDE zauważyła także konieczność doprecyzowania zapisów mówiących o egzekwowaniu kar i grzywien, a konkretnie uszczegółowienie miejsca, do którego powinny trafiać pobrane kary.
    • Thomas Hӓndel z Niemiec (grupa Nordyckiej zielonej lewicy) – który przedstawił radykalne stanowisko wobec wzmocnienia dyrektywy, zaznaczając przy tym nieskuteczność niewiążących przepisów. Podkreślił konieczność zastosowania takich przepisów jak zbiorowa odpowiedzialność czy też konieczność długoterminowego przechowywania dokumentacji po zakończeniu delegowania.
    • Csaba Őry z Węgier (grupa Europejskiej Partii Ludowej) – który zwrócił uwagę na zapisy dyrektywy mówiące o powiadomieniach wstępnych, które wymagają minimum pięciodniowego wyprzedzenia. Europoseł optuje za wprowadzaniem elastycznych rozwiązań w tym zakresie, które pomogłyby w uwzględnieniu zróżnicowanych sytuacji, w których dochodzi do delegowania.
    • Alejandro Cercas z Hiszpanii (grupa socjalistów i demokratów S&D) – który określił bieżące kompromisy jako nieakceptowalne dla jego ugrupowania. Wyraźnie zaakcentował potrzebę wprowadzenia całkiem nowej dyrektywy, uznając bieżące kompromisy jako jedynie kosmetyczne poprawki. Wskazał, że większość przepisów powinna zawierać obowiązek stosowania ich w całości, nie pozostawiając tym samym państwom członkowskich pewnego zakresu dowolności.
    • Ole Christensen z Danii (grupa socjalistów i demokratów S&D) – który  podkreśli konieczność stosowania właściwych reguł w zakresie delegowania, w celu uniknięcia nadużyć. Zaznaczył także konieczność sankcjonowania ewentualnych nadużyć.
    • Sari Essayah z Finlandii (grupa Europejskiej Partii Ludowej) – która odniosła się do poruszanego wcześniej znaczenia słów „shall” oraz „may”, tłumacząc, że nie mają one bardzo istotnego znaczenia w kontekście brzmienia całych artykułów.
    • Olle Ludvigsson ze Szwecji (grupa socjalistów i demokratów S&D) – który wyraził swoje rozczarowanie kompromisami i obawę, że bieżące regulacje stwarzają zagrożenie dumpingu. Przytoczył także przykłady ze Szwecji, które stanowić miały dowód na to, że niektóre z proponowanych rozwiązań są niezgodne z praktykami stosowanymi w poszczególnych państwach członkowskich.
    • Elisabeth Schroedter z Niemiec (grupa Zielonych) – która wyraziła zadowolenie z postępu w pracach nad dyrektywą. Odniosła się także między innymi do zapisów artykułu 9, wyrażając obawę, że doprowadzą one do zwiększenia się biurokracji. Podkreśliła potrzebę zastosowania przepisów już istniejących.
    • Jutta Steinruck z Niemiec (grupa socjalistów i demokratów S&D) – która zaakcentowała konieczność stosowania jasnych definicji w obrębie artykułu 3, a także jasnych zasad związanych z odpowiedzialnością solidarną we wszystkich branżach (art. 12).
Do stanu prac nad dyrektywą wdrożeniową odniosła się także przewodnicząca Komisji ds. Zatrudnienia i Spraw Socjalnych – Pervenche Berès. Przewodnicząca zaznaczyła potrzebę współpracy państw członkowskich. Mówiła o tym, że dzisiejszy kształt rynku nie pozwala na to, by poszczególne państwa funkcjonowały opierając się wyłącznie na swoich własnych mechanizmach. Tę samą kwestię przewodnicząca komisji odniosła do prawodawstwa. Swoją opinię zaprezentował także przedstawiciel Komisji Europejskiej. Zwrócił w niej uwagę na fakt, że Rada Europejska wnosiła o ograniczenie obciążeń MŚP.  Na koniec dyskusji dotyczącej dyrektywy wdrożeniowej poseł Jazłowiecka odniosła się do wypowiedzi członków Komisji ds. Zatrudnienia i Spraw Socjalnych. Podkreślała, że bieżące kompromisy mogą stanowić odpowiedź na wszystkie przedstawione przez europosłów wątpliwości. Dziękowała także pozostałym sprawozdawcom za wykonaną dotychczas pracę. Dzisiejsze posiedzenie w Komisji ds. Zatrudnienia i Spraw Socjalnych pokazało, jak bardzo zaawansowany jest stan prac nad dyrektywą wdrożeniową. Mimo iż wciąż występuje wiele kwestii spornych, dzielących sprawozdawców pracujących przy omawianej dyrektywie, osiągnięcie kompromisu wydaje się być coraz bardziej realne. Prace nad projektem dyrektywy i wypracowaniem dobrych kompromisów w Komisji ds. Zatrudnienia i Spraw Socjalnych trwać będą do 20 czerwca, kiedy to odbędzie się głosowanie nad omawianą dyrektywą.  

MOŻE CI SIĘ PODOBAĆ